Post#2 » sob wrz 16, 2017 10:54 pm
Odpowiem tutaj, coby nie zaśmiecać niepotrzebnymi tematami forum. Na dodatek zdjęć nie zrobiłem więc mój post nie byłby tak atrakcyjny jak Vespana.
Otóż zagraliśmy sobie z Jackiem Felixem w piątek przyjemną bitwę na 2000 pkt - Khorne vs Stormcast. Postanowiłem skorzystać z dobrodziejstw nowej edycji i przytachać armię złożoną z hord modeli: 60 bloodreaverów, 25 bloodwarriorów, Chaos warshrine, obowiązkowy bloodstroker, 2x slaughterpriest, khorgorath, aspiring deathbringer, exalted deathbringer i slaughterbrute of khorne + batalion gore pilgrims.
Graliśmy z wykorzystaniem open war cards. Rozstawienie standardowe, każdy 12 cali od swojej krawędzi, naprzeciw siebie, jako twista otrzymaliśmy losowanie 2x objective cards, każdy też pobrał dla siebie jeden ze wspomagaczy (ruse). Muszę przyznać, że wylosowałem dla moich khorniarzy dość ciekawą opcję, mianowicie ambush, pozwalający mi, już po rozstawieniu, zmienić pozycję moich 3 jednostek i wystawić je gdziekolwiek w 12 calach od przeciwnika. Jack oddał mi zaczynanie i od początku zrobiło się gorąco. Już w pierwszej turze zaszarżował w liberatorów slaughterbrute, a z flank niestety nie doszarżowali bloodwarriorzy, co wpłynęło na przebieg całej bitwy. Horda bloodreaverów z bohaterami wlokła się z tyłu na środku stołu. Muszę przyznać, że pomimo 3krotnego wygranego rzutu na inicjatywę zostałem pokonany, po dość mocnej wyrzynce, podczas której zebrałem grubą ilość bloodpointów. Niestety w walce przeciwko stormcastom, którzy są wspomagani przez lorda celesanta (+1 do hita i +1 do save dla pobliskich jednostek), bez wystarczającej ilości rendów, ordy, które są ich pozbawione mają mocno pod górkę. Najlepiej z retrybutorami radził sobie khorgorath, który ubił ich w sumie chyba 4 albo 5. Slaughterbrute niestety spadł o wiele za szybko, mimo to oddział liberatorów zeżarł.
Niemniej jednak gra była wyśmienita, krew lała się strumieniami, ku mojej uciesze, zaś hordy nie wydają się tak przegięte jak mogłyby być. Jack grał elitarną, mało liczebną armią i dzięki dobremu planowaniu, dał radę mnie pokonać, mimo ostrego naporu modeli z mojej strony.
These men are my bodyguards, their lives forfeit to the guarantee of my physical safety. Of their loyalty to me there shall be no question nor doubt. No other commander shall they have in battle nor in service. So it is decreed!
Emperor of Mankind